Koszyk Twój koszyk jest pusty ...
Strona główna » Opinia o produkcie
Opinia o produkcie
Dzisiaj zapraszam na recenzję powieści, która wzbudziła moją uwagę nie tylko ze względu na fabułę, ale przede wszystkim z powodu autora. Niech nikogo…
Ocena produktu 5/5
Newsletter

Prześlij nam swój adres e-mail, a my powiadomimy Cię o nowych produktach, najlepszych cenach, promocjach i wyprzedażach.

 

Opinia o produkcie Adam Nasielski, Opera śmierci (Wielkie Gry Bernarda Żbika)

Data napisania recenzji: 06-02-2018

Opinia o produkcie: „Opera śmierci” autorstwa Adama Nasielskiego to druga książka kryminalna z przedwojennego cyklu „Wielkie Gry Bernarda Żbika. Rzecz ma już więc prawie dziewięćdziesiąt lat i faktycznie nieco trąci myszką, w tym jednak najlepszym szlachetnym rozumieniu. Gdyby ktoś ośmielił się dzisiaj, w drugiej dekadzie XXI wieku, opowiedzieć historię w takim stylu, jak czyni to Nasielski pewnie byłby posądzony o rodzaj pastiszu klasycznej powieści detektywistycznej. Ważne jest zatem, by znać kontekst, czyni on bowiem tę książkę wyjątkową. Wydawca już na okładce zaznacza, że kryminał ów powstał w tak zwanym dwudziestoleciu międzywojennym. Opatrzył też książkę szczegółową notką biograficzną, która przybliża współczesnemu szerokiemu kręgowi entuzjastów powieści kryminalnych tego, być może już nieco zapomnianego, twórcę. Ten urodzony na początku XX wieku prawnik i kryminolog z wykształcenia, wydał ponad 40 powieści kryminalnych, tłumaczonych na wiele języków. W mrocznych i nędznych czasach PRL nie wydawano książek Nasielskiego (wtedy królował sławetny kapitan MO o nazwisku Żbik), które doczekały się wznowień dopiero w 1991 roku. Nie wszystkie jednak i jak można dowiedzieć się z posłowia do niniejszej pozycji, wiele z nie wznowionych dotychczas tytułów wchodzi za rarytasy wśród kolekcjonerów i osiąga bardzo wysokie ceny na rynku wtórnym. Znając zatem kontekst można już swobodnie zanurzyć się w tej wallesowskiej w duchu historii warszawskiego inspektora Bernarda Żbika, który niczym legendarny Holmes, rozwiązuje pozornie nierozwiązywalną sprawę. Sprawę zbrodni, tyleż śmiałej, bo mającej miejsce podczas operowego spektaklu, co tajemniczej, gdyż wykonanej z ogromną finezją. Dostajemy więc typową zagadkę z cyklu kto zabił i poprzez analizę i eliminację kolejnych podejrzanych, razem z tytułowym policyjnym mózgiem zmierzamy do triumfalnego finału, gdzie zło zostaje wykryte i przykładnie ukarane. A oto jak scharakteryzowany został nasz bohater: „Naprzeciw sześciu krzeseł siedział na siódmym człowiek o wielkiej ilości mózgu, nieprawdopodobnej wprost domyślności i niemal genialnym zmyśle obserwacyjnym i spostrzegawczym. Głęboki psychologiczny umysł – detektyw kryminalny, inspektor Bernard Żbik..” Już ten niewielki fragment może dać pewne wyobrażenie nie tylko klimatu samej opowieści, ale przede wszystkim stylu, w jaki została napisana. Oczywistym jest, że dzisiaj już nikt nie pisze w ten sposób, chyba, że porywa się na wspomniany wyżej pastisz. Momentami więc nie nawykły do takiego stylu współczesny czytelnik może czuć się nieco skołowany, być może też zdegustowany, zapewniam jednak, że wystarczy dać Nasielskiemu szansę, by móc delektować się tym niedzisiejszym eleganckim stylem. We wstępie Autor nieco kokieteryjnie zarzeka się, że rzecz ma mieć charakter wybitnie rozrywkowy, trudno jednak odmówić mu umiejętności wplatania w pozornie błahą kryminalną formę treści poruszających wyjątkowo poważne wątki obyczajowe i socjologiczne. Czyni to w sposób nienachalny, niejednokrotnie też wyjątkowo zabawny. To bowiem, co cechuje prozę Adama Nasielskiego, to spora dawka ironii, co dodatkowo umila obcowania z tą historyczną, choć wciąż osobliwie świeżą powieścią detektywistyczno-psychologiczną, która „nie może być zbyt głęboka, bo wtedy byłaby nudna”. Ogromne więc brawa należą się Wydawnictwu CM, za wznowienie kilku pozycji z serii „Kryminały przedwojennej Warszawy”. Dzięki temu udało się wyciągnąć z lamusa kilka interesujących nazwisk, co dowodzi, że obecny wysyp autorów piszących powieści kryminalne nie jest wcale czymś wyjątkowym. Nie chcę forować wyroków, że te współczesne są w jakiś sposób lepsze bądź gorsze od tych sprzed prawie stulecia, podkreślić jednak muszę z żalem, że mało jest współczesnych autorów, którzy z taką pieczołowitością podchodzili do samego języka, jakim historię opowiadają. Świetna to rzecz, nie tylko dla koneserów. https://sztukater.pl/ksiazki/item/20475-opera-smierci.html

Autor recenzji: Bnioff

Ocena produktu: Ocena produktu 5/5

Średnia ocena (5/5): Średnia ocena 4.67/5

Wszystkich recenzji produktu: 3

Zobacz szczegóły produktu

Przejdź do strony głównej

Wkrótce w ofercie

Oprogramowanie sklepu shopGold.pl
Korzystanie z tej witryny oznacza wyrażenie zgody na wykorzystanie plików cookies. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu