Prześlij nam swój adres e-mail, a my powiadomimy Cię o nowych produktach, najlepszych cenach, promocjach i wyprzedażach.
Data napisania recenzji: 11-09-2020
Opinia o produkcie: Jak się okazuje, twórczość kryminalna Anny Kłodzińskiej ma różne, czasami skrajne oblicza. Udowodniła mi ona to już niejednokrotnie, jednak tym razem jej kunszt pisarski przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. „Dzieci milionerów”, jej powieść z lat 80 – tych ubiegłego wieku, to pod wieloma względami majstersztyk i mistrzostwo w kontekście realizacji gatunku kryminału klasycznego. Kłodzińska zostawia gdzieś w tyle politykę i różne „naleciałości” komunistyczne i skupia się na motywach uniwersalnych, takich, które mogą być realizowane w różnym czasie i przestrzeni. Tym razem na tapetę zostają wzięte tytułowe „dzieci milionerów”, które, w świecie bogactwa i luksusów, zatracają samych siebie i właściwy sens egzystencji. W fabule tejże powieści mamy do czynienia ze skrajnym odrealnieniem, a nawet chorobą psychiczną, w którą zostaje wpędzony jeden z młodych bohaterów. Wszystko zaczyna się od tego, że grupka przyjaciół zawiera pewnego rodzaju pakt, który ma stanowić ich wspólną tajemnicę. Jacek, jeden z członków grupy „bananowej młodzieży”, zobowiązuje się, że dokona morderstwa i za jakiś czas przedstawi przyjaciołom dowód zbrodni. Bohater, sam sobie wyznaczając tak okrutne zadanie, wpędza się w ogromną spiralę nienawiści do świata i ludzi. Nie interesuje go już kompletnie nic innego, jak tylko planowanie zabójstwa, które ma być właściwie przypadkowe, a raczej przypadkowa ma być jego ofiara. Gdy młodzieniec wybiera już swojego „kozła ofiarnego”, zaczyna poznawać jego plan dnia, zwyczaje, dowiaduje się, że wybrany mężczyzna ma rodzinę, kim właściwie jest. W głowie Jacka powstaje prawie „doskonały plan” zbrodni, który jak się okazuje w efekcie, nie był do końca udany i perfekcyjny, a samo zakończenie fabularne pokazuje, że los potrafi być niezwykle przewrotny i oddane do „obiegu świata” zło, potrafi wrócić ze zdwojoną siłą. Kłodzińska w tej konkretnej powieści stawia na realizację motywu rozważań wewnętrznych bohaterów, szczególnie Jacka, młodego faceta, który już na początku swojej drogi życiowej nie potrafi odnaleźć się w zaistniałym świecie. Ma on praktycznie wszystko – pieniądze, domy, luksusowy samochód. Nie musi pracować, gdyż utrzymuje go ojciec. Ta pozorna sielanka kryje jednak dosyć straszne, emocjonalnie zdewastowane zaplecze – Jacek nie musząc pracować, nie potrafi odnaleźć prawdziwego sensu swojego istnienia: nic go nie bawi, nie cieszy, nie raduje. Nie ma on motywacji do niczego, żadnych sensownych zainteresowań, prócz organizacji spotkań z przyjaciółmi, które są bardzo mocno zakrapiane. W jego chorym umyśle zaczynają krystalizować się nieludzkie pragnienia i potrzeby. W efekcie jest on wręcz przekonany, że tylko zamordowanie niewinnej osoby pozwoli mu na osiągnięcie upragnionego katharsis. Cała fabuła opiera się właściwie na realizacji przywołanego planu oraz jego konsekwencjach. Odrobinę nie dowierzam, że tak doskonały plan morderstwa został naznaczony jednym, ale znacznym niedociągnięciem – morderca na miejsce zabójstwa przyjeżdża swoim charakterystycznym autem, która pozwala go w konsekwencji namierzyć. Wydaje mi się to wręcz absurdalne, że człowiek planujący od miesięcy taką zbrodnię zapomina o tak ważnej kwestii, jak ochrona własnej osoby. Jest jednak pewne rozwiązanie tej zagadki – być może bohater podświadomie chciał zostać złapany, chciał odbyć karę za mrożący krew w żyłach morderczy akt. Nie zostaje to jednak wyjaśnione w powieści – być może ta „wielka niewiadoma” była celowo wprowadzonym zabiegiem twórczym? Jestem zdecydowanie usatysfakcjonowana lekturą niniejszej książki. Kłodzińska, z powieści na powieść, coraz bardziej mnie pozytywnie zaskakuje. Jej interpretacja klasycznego kryminału odpowiada mi właściwie w stu procentach. Gorąco polecam.
Autor recenzji: Sylfana
Ocena produktu:
Średnia ocena (5/5):
Wszystkich recenzji produktu: 1