Prześlij nam swój adres e-mail, a my powiadomimy Cię o nowych produktach, najlepszych cenach, promocjach i wyprzedażach.
Data napisania recenzji: 11-09-2020
Opinia o produkcie: Kryminały Anny Kłodzińskiej są wyjątkowo oryginalne i nietuzinkowe, choć opierają się na klasycznych schematach, dosyć popularnych w latach 60-tych i 70-tych ubiegłego wieku. Powieści tej autorki swoją gatunkowością przypominają właściwie dobrą sensację, odrobinę brutalną, a przez to mocno męską. Jest to zdecydowanie coś niecodziennego, bo nie każda kobieta – autorka, powieściopisarka, potrafi się wyzbyć pewnych mentalnych, kobiecych naleciałości – swojego rodzaju delikatności, dramatyzmu, uczuciowości. Kłodzińska zdecydowanie dystansuje się do własnej płci i pisze jak „rasowy facet” – surowo, twardo i gruboskórnie. Zdecydowanie nie boi się ciężkich tematów, dotyczących między innymi: przemocy, działalności przestępczej, kradzieży, kontrwywiadu, służb milicyjnych itd. Gdybym nie widziała imienia i nazwiska na okładce, byłabym całkowicie przekonana, że książkę Trzeci gang napisał mężczyzna. Powieść, o której mowa, jest praktycznie mocno ukrócona fabularnie – nie ma tu miejsca na rozbudowane wątki poboczne. Jest tu jedno realizowane zagadnienie, bądź temat i cała akcja dotyczy wybranej sytuacji, czy zbioru sytuacji. Pod tym względem książka idealnie wpisuje się w kanon kryminału PRL-u, tak samo jak obrany temat i wdrożone w fabułę poszczególne postaci, a raczej ich zarys osobowościowy i charakterologiczny. Zaczynając od samego wątku głównego, skupiony jest on na działalności przestępczej dwóch gangów, rywalizujących o wpływy z nielegalnych sprzedaży wyjątkowo drogocennych dzieł sztuki. Nagle na arenę utworzonej powieściowej rzeczywistości wysuwa się kolejny podmiot, który wkracza na wspomniany rynek, chcąc doprowadzić do upadku tejże działalności i samemu zagarnąć określone dzieła malarskie, rzeźbiarskie i inne. Temat ten, który został w dużym skrócie przedstawiony, wydaje się być dosyć popularny i mocno klasyczny. Realizacja jednak staje się wyjątkowo niebanalna i niezwykle interesująca. Począwszy od tajemniczego przechwycenia wartościowego obrazu, poprzez zabójstwo kobiety, która go przewoziła, aż po śledztwo prowadzone przez milicję. Należy jednak zauważyć, że prawie cały wątek skupia się jednak na roszadach i okolicznościach, które rozgrywają się pomiędzy poszczególnymi członkami gangu: przypatrujemy się całej działalności od środka, śledzimy drogę przemytu określonych rzeczy, zauważamy, jak niebezpieczny i ryzykowny jest ten „zawód”, oraz jak wygląda życie typowego gangstera. Część fabuły dotycząca gangsterskiej egzystencji przypomina odrobinę to, co jest ostatnio opisywane w wielu biografiach, czy autobiografiach przestępców. Należy zaakcentować, że to o czym pisze Kłodzińska było praktycznie tworem jej wyobraźni, a jednak potrafiła w miarę rzetelnie i logicznie poprowadzić wykreowane przez siebie postaci półświatka przestępczego – bardzo dobrze oddała pewne znamienne cechy osobowościowe, wiarygodnie pokazała, na czym polega tego rodzaju nielegalna działalność i niezmiernie trafnie opisała, jak ten wykreowany, brudny świat może szybko rozpaść się na małe kawałki. Pod tym względem powieść jest majstersztykiem, wybitnie dobrze poprowadzonym fikcyjnym skrawkiem tamtej rzeczywistości. Oczywiście niebywale urzeka cała otoczka fabularna – tło lat 70-tych. Obserwujemy przemieszczające się pod ulicach stare (dla dzisiejszych czytelników) samochody, oglądamy fasady budynków, obserwujemy pracę ówcześnie funkcjonującej milicji i jej wydziału śledczego. Jest to w pewien sposób nostalgiczne i sentymentalne, nadaje odpowiedniego smaczku całości, pozwala na zrozumienie tamtejszego sposobu życia, funkcjonowania, załatwiania poszczególnych spraw. Minusem zdecydowanie jest zbytnia klarowność, jednorodność wątkowa, brak jakiegokolwiek większego zagmatwania fabularnego. Kłodzińska mocno „idzie” w klasykę, raczej stylem i konwencją nie odbiega od innych kolegów po fachu, choć bez wątpienia stara się być oryginalna, zainteresować czymś nowym, innym, swojego czytelnika. Ja, ze względu na ogromny sentyment do polskiej literatury PRL, mimo wszystko mogę tę książkę polecić – czyta się szybko, sprawnie, a po samej lekturze pozostają dosyć miłe wspomnienia.
Autor recenzji: Sylfana
Ocena produktu:
Średnia ocena (4/5):
Wszystkich recenzji produktu: 1