Prześlij nam swój adres e-mail, a my powiadomimy Cię o nowych produktach, najlepszych cenach, promocjach i wyprzedażach.
Data napisania recenzji: 11-09-2020
Opinia o produkcie: Anna Kłodzińska to już pewnego rodzaju symbol kryminału PRL – u, chyba jest to jedna z najpoczytniejszych pisarek tamtego okresu, której pomysły na fabułę zdecydowanie nie mają końca. Przeczytałam już kilkanaście jej mini – powieści i każda z nich była odrębna, unikatowa, a same tematy nigdy nie zostały w żadnym nawet ułamku powielone. Ta szerokość horyzontalna oznacza, że Kłodzińska zdecydowanie jest pisarką z powołania i nawet w tak trudnym momencie historii Polski potrafiła tworzyć rozrywkę czytelniczą na bardzo wysokim poziomie. W skrócie to samo można napisać o jej powieści pt. „Zdrajca”. Właściwie, jak się okazuje, może dla wielu czytelników być to jedna z lepszych książek tej twórczyni. „Zdrajca” utrzymany jest w bardzo klasycznej, jednolitej formie – występuje tu jeden wątek główny, inne tematy raczej współistnieją z tym najważniejszym, nie ma mowy o jakiś większych dywagacjach i odejściach od osi fabularnej. Głównym bohaterem jest tytułowy zdrajca, czyli Leopold Owiczak, który pracuje w prestiżowej, międzynarodowej firmie „Poltex”. Choć jego życie wydaje się być z pozoru satysfakcjonujące, to sam bohater nie czuje się szczęśliwy i spełniony, przede wszystkim w związku z zasobnością swojego portfela. Owiczak pragnie ciągle więcej pieniędzy, każdy zastrzyk gotówki wyzwala w nim rządzę zdobywania kolejnych banknotów. Jego pociąg do luksusu wykorzystują agenci Stanów Zjednoczonych i mężczyzna po czasie zaczyna dla nich pracować, jednocześnie sprzedając im tajemnice państwowe. To zapętlenie się w sieć zysku i strachu, jednoczesnej niemożności zrezygnowania z dodatkowych funduszy i odczuwania lęku przed tym, że ktoś może go rozszyfrować, sprowadza Leopolda do granicy szaleństwa – balansowanie na tak wąskiej krawędzi ma dla niego ogromne skutki zdrowotne, ale i nie tylko. Mechanizm uzależnienia od pieniądza jest pokazany przez Kłodzińską w sposób znakomity. Na naszych oczach główny bohater ze zwykłego człowieka z aspiracjami przekształca się w wyrachowanego, snobistycznego oszusta, którego nie porusza fakt, że zdradza własne państwo. Oprócz tego ciekawego motywu psychologicznego, autorka bardzo umiejętnie daje znać, że w dalszym ciągu mamy do czynienia z kryminałem – pojawiają się oprócz wątków szpiegowskich również morderstwa, zdrady, oszustwa itd.; wszystko to osadzone jest na początku w klimatach egzotycznego Bangkoku, który również został przedstawiony bardzo realistycznie – czuć zapachy ulic, widać intensywność barw, słychać gwar i hałas zatłoczonych miejsc, kafejek, restauracji, barów. Pisarka odkrywa przed nami także tą ciemniejszą stronę miasta – nielegalne interesy, porno – biznesy, kradzieże i jeszcze wiele innych wątków, które budują tło całej fabuły. Warto zaznaczyć, że Kłodzińska pokusiła się także o opisy innych ciekawych miejsc na świecie: epizodami, za pomocą narracji, pokazuje czytelnikowi także np. włoskie życie ulicy, specyfikę kultury, tradycje, czy sztukę. W zakończeniu nie spodziewajmy się jednak wielkiej sensacji i zwrotu akcji. Wszystkie punkty na osi fabularnej zmierzają ku jednemu określonemu finałowi – sugerują to praktycznie wszystkie elementy historii. Jest właściwie w tej kwestii tak jak zawsze u Kłodzińskiej – klasycznie, bez zbytnich odchyleń, jednotorowo i odrobinę przewidywalnie. Nie przeszkadza to jednak w satysfakcjonującej lekturze, jeśli zrozumiemy charakter i specyfikę kryminału, powstałego w okresie PRL – u. Nie chciałabym jednak powiedzieć, że każda z książek powstających w tym czasie jest oklepana: zdecydowanie wszystkie pozycje (szczególnie autorstwa Kłodzińskiej) są unikatowe, niepodrabialne i zróżnicowane, choć zdecydowanie nie są to wielopoziomowe, nawarstwione symbolicznie powieści z szokującymi rozwiązaniami. Mimo tego klasycznego charakteru, warto sięgnąć po „Zdrajcę” i inne książki tej autorki.
Autor recenzji: Sylfana
Ocena produktu:
Średnia ocena (4/5):
Wszystkich recenzji produktu: 1