Prześlij nam swój adres e-mail, a my powiadomimy Cię o nowych produktach, najlepszych cenach, promocjach i wyprzedażach.
Data napisania recenzji: 06-02-2018
Opinia o produkcie: Warszawskie wydawnictwo CM już jakiś czas temu rozpoczęło całkiem intrygującą serię wydawniczą, a konkretnie cykl kryminalny Unikaty. Intrygującą z tego względu, iż wchodzące w skład serii książki zostały napisane dziesiątki lat temu i jeszcze do niedawna można je było uważać za co najmniej trudno dostępne. Serię Unikaty tworzą powieści autorów w większości polskich, jak także zagranicznych. Znajdziemy wśród nich nazwiska dzisiaj już słabiej znane, takie jak Edgar Wallace, Aleksander Błażejowski czy Michał Godlewski. Wśród nich znalazł się także Marek Romański. Gród Szatana to druga część cyklu kryminalnego, oddana w ręce czytelnika jako pierwsze wydanie powojenne, bazujące na wydaniu z roku 1932. Fakty te od razu mówią nam, że będziemy mieli do czynienia z powieścią dzisiaj już – w pewnym sensie – pod pewnymi względami mało oryginalną. Styl pisania autora, choć odświeżony w nowym wydaniu, również wyraźnie odcina się od prozy, do jakiej przyzwyczają czytelników współcześni autorzy. I choć Gród Szatana jest powieścią już nieco przebrzmiałą, można by powiedzieć, to jednak jej lektura może w dużym stopniu czytelnika satysfakcjonować. Założenie autora co do świata kreowanego jest jasne i przejrzyste: marzenia o utopii, społeczeństwie idealnym, pozbawionym wad i zgodnie ze sobą współżyjącym nie tylko Markowi Romańskiemu chodziły po głowie. Wiele już było przypadków w literaturze, które opisywały próby stworzenia miejsca na świecie, w którym ludzie byliby po prostu szczęśliwi, a ich życie toczyłoby się z dnia na dzień, bez trosk, problemów i komplikacji. Jednak z tego co pamiętam, nigdy, przenigdy w żadnej powieści, jaką miałem okazję czytać, idea stworzenia społeczeństwa idealnego nie została zrealizowana. W którymś momencie zawsze następował punkt zwrotny, zdarzało się coś, co doprowadzało do rozpadu panującego powszechnie ładu i wprowadzało chaos. Podobnie jest w Grodzie Szatana: miasto wybudowane przez miliardera, Theopolis, zwane również Miastem Boga, miało być miejscem, którego ludność została starannie wyselekcjonowana z pozostałej części światowej populacji. I owszem, takim miejscem się stało. Mało tego, zgodnie z założeniami jego pomysłodawcy, mieszkańcy Theopolis nie znają znaczenia takich słów jak zbrodnia, kradzież i przestępstwo, a dzieje się tak dlatego, że podobnego typu rzeczy w Mieście Boga po prostu się nie przydarzają. Aż do pewnego momentu. Dziesiątki lat po śmierci twórcy Theopolis do miasta wkracza zbrodnia i od tego momentu Miasto Boga nigdy nie będzie już takie, jakie miało być. Gród Szatana stawia czytelnikowi ważne pytania, to prawda, porusza także tematy intrygujące, mimo tego jednak muszę stwierdzić, że niejednokrotnie już mieliśmy okazję na podobne pytania odpowiadać. Przed wybuchem II wojny światowej owszem, powieść na pewno wydawała się znacznie bardziej oryginalna i intrygująca, dzisiaj natomiast... cóż, okaże się ciekawa bardziej dla konesera literatury starszej datą niż współczesnego czytelnika. Mimo to jednak te niecałe sto pięćdziesiąt stron prozy Marka Romańskiego nawet po latach broni się jeszcze i potrafi do pewnego stopnia zaciekawić. https://sztukater.pl/ksiazki/item/19011-grod-szatana.html
Autor recenzji: TomG
Ocena produktu:
Średnia ocena (3/5):
Wszystkich recenzji produktu: 1