Michał Szymański, Warszawa. Tajemnicze miasto. Śródmieście północne

Trochę wstyd mi się do tego przyznać, ale dopiero na początku tego roku po raz pierwszy byłam w Warszawie. Jakoś nigdy nie udało mi się trafić do stolicy. Nie ciągnęło mnie tam. Gdyby nie to, że sprawy służbowe zmusiły mnie do wyjazdu, pewnie nieprędko bym tam zawitała. Nie miałam wtedy zbyt wiele czasu na zwiedzanie miasta, więc postanowiłam wybrać się na wycieczkę z autorem cyklu przewodników po Warszawie. Chciałam przekonać się, gdzie będę mogła pójść, gdy następnym razem wywieje mnie do stolicy. Dokąd zabrał mnie Michał Szymański? Jesteśmy w Śródmieściu Północnym. Autor opowiada o tej dzielnicy bardzo dokładnie. Zabiera czytelników na ulice na zapleczu głównych arterii, gdzie zachowało się wiele unikalnej przedwojennej tkanki miejskiej. Można tu zobaczyć kamienice z końca XIX wieku i początku XX. W tym miejscu nowoczesność ściera się z zabytkiem. Wraz z nim oglądamy magiczne kapliczki, niezwykle bogate dekoracje fasad, przechadzamy się po klatkach schodowych, na których zachowały się piękne dzieła. Szukamy też resztek przedwojennego świata, który wydaje się umierać wśród nowoczesnych budynków. Wycieczka z Michałem Szymańskim oczarowała mnie. Nie myślałam, że Warszawa kryje w sobie tyle miejsc, które warto odwiedzić. Przyznam szczerze, że trochę boję się tego miasta. Nie do końca umiem się w nim odnaleźć. Autor przekonał mnie jednak, że warto wybrać się tam na dłużej. Zrobię to kiedyś z jego przewodnikiem w ręce. Żałuję, że nie mam poprzedniej części. Na pewno by mi się przydała. Michał Szymański opowiada o mieście w ciekawy sposób. Czytając Spacery po Warszawie, nawet nie czułam mijającego czasu. Śledziłam trasę wędrówki na mapach, oglądałam zdjęcia i zastanawiałam się, kiedy będę miała okazję, by móc to wszystko zobaczyć na żywo. Autor mnie oczarował. Sprawił, że zapomniałam o wszystkim, co mnie otacza. Nie chciałam wyrwać się z Warszawy, do której poprzednio wcale mi się nie paliło. Z kartek tej publikacji bije magia. Człowiek aż chce przenieść się w miejsca, o których czyta już, teraz, zaraz. Nie przypuszczałam, że w stolicy jest jeszcze tyle przedwojennych miejsc. Nie miałam w swoim życiu okazji, by zobaczyć zbyt wiele tego typu zabudowań i ulic. Autor bardzo dobrze pokazuje zderzenie przeszłości z teraźniejszością. Nowe wypiera stare, ale czy to na pewno jest takie dobre? Nie modernizowałabym niektórych miejsc. Po co zabijać ich klimat? Żałuję nieco tego, że jest tu tak mało kolorowych zdjęć. Są w bardzo dobrej jakości i przyjemnie się je ogląda. Z tymi czarno-białymi nie zawsze tak było. Większość z nich pochodzi z archiwum i trudno od nich wymagać, żeby były wyraźne, jednak czasami nie wiedziałam, co jest na zdjęciu. Widziałam czarną plamę. Ot, uroki bycia okularnikiem. To idealna książka dla osób, które chcą odkryć nie do końca znaną stronę Warszawy. Gwarantuję, że miło spędzą one czas z Michałem Szymańskim. Czytanie jego opisów to czysta przyjemność. Uwielbiam autorów, którzy w ten sposób opowiadają. Nie nudzę się i nie potrafię odłożyć książki na bok. Nawet jeśli nie byliście nigdy w stolicy Polski, Michał Szymański sprawi, że się tam przeniesiecie. Będzie waszymi oczami i zapewni wam niezapomnianą wycieczkę, z której przywieziecie wiele pięknych wspomnień. Polecam wszystkim, bez wyjątku. https://sztukater.pl/ksiazki/item/17628-tajemnicze-miasto-spacery-po-warszawie-srodmiescie-polnocne.html