Koszyk Twój koszyk jest pusty ...
Strona główna » Opinia o produkcie
Opinia o produkcie
Wspominając dobrze mój pierwszy kontakt z serią „Klasyki francuskiego kryminału” wydawaną przez oficynę CM, z wielką przyjemnością sięgnęłam po koleją…
Ocena produktu 4/5
Newsletter

Prześlij nam swój adres e-mail, a my powiadomimy Cię o nowych produktach, najlepszych cenach, promocjach i wyprzedażach.

 

Opinia o produkcie Ryszard Braun, Manekin numer 6 (11. tom)

Data napisania recenzji: 06-02-2018

Opinia o produkcie: Co takiego dzieje się w warszawskim domie mody Kakadu? To pytanie jest podstawą kryminału Ryszarda Brauna Manekin numer 6. Okazuje się, że mimo tego, że jest to bardzo znany dom mody w którym zaopatrują się bogate i wpływowe warszawianki, nie przynosi on zysków, a wręcz odwrotnie, notuje duże straty. Akcja zaczyna się w momencie w którym poznajemy jedną z głównych winowajczyń tego stanu rzeczy, a mianowicie Eugenię Kowalską. Jest ona dyrektorką firmy Maison Kakadu która jednocześnie zajęta jest kombinowaniem jak doprowadzić Kakadu do ruiny. W wagonie pociągu zwraca uwagę na dziewczynę, która sprząta przedziały. Jej figura i uroda pasują idealnie na to, by zatrudnić ją w charakterze tytułowego manekina numer 6. Eugenia nie wie jednak, że tym samym wplątuje samą siebie w policyjne śledztwo. Nie może przecież podejrzewać, że Leokadia Świstal, którą zatrudniła i która wygląda na prostą, niezbyt rozgarniętą dziewczynę, tak naprawdę jest tajną agentką policji. Wśród osób które są wplątane w całą intrygę znajduje się kilka znaczących postaci. To właśnie ilość osób występujących w książce jest jedną z jej zalet. Mamy wspomnianą już wcześniej główną intrygantkę Eugenię, która z wyrachowaniem chce pozbawić pieniędzy właściciela Maison Kakadu Czesława Wrendla. On z kolei jest człowiekiem, który zajmuje się głównie stroną artystyczną. Zależy mu na szyku i pięknie prezentowanych strojów. Najmniej w tym wszystkim interesują go kwestie finansowe. W ogóle się w nich nie orientuje. Dzięki temu Eugenia wraz z równie wyrachowaną córką, Lucyną Gnejszczuk, mogą stosować sztuczki mające na celu bankructwo Domu Mody. Pannie Gnejszczuk zależy przede wszystkim jednak na klasycznym usidleniu Wrendla, gdyż jest w nim zakochana i uważa, że sposobem na zdobycie jego serca będzie pozbawienie go pieniędzy. Nie wie jednak, że właściciel Kakadu zdecydowanie bardziej niż jej usilne wysiłki zwrócenia na siebie jego uwagi, woli wdzięki nowozatrudnionej Leokadii Swistal. Całą intryga już na pierwszy rzut oka wydaje się być interesująca i taka jest również w rzeczywistości. Kryminał jest napisany charakterystycznym stylem obowiązującym w latach trzydziestych ubiegłego stulecia. Słownictwo, zwroty, a przede wszystkim zachowanie konwenansów jak najbardziej wpisuje się w epokę. Do tego dodać należy to, że Ryszardowi Braunowi udało się w pełni oddać atmosferę Warszawy lat trzydziestych. To jak skonstruowane są wypowiedzi bohaterów i opisy sytuacji przenosi nas momentalnie do stylowej, szykownej i eleganckiej Warszawy. W związku z tym, że akcja całej książki opiera się na wydarzeniach w domu mody to najistotniejszym elementem opisów są przepiękne i stylowe kreacje, które nosiły kobiety tamtych czasów. Podsumowując kryminał Ryszarda Brauna Manekin numer 6 można polecić przede wszystkim osobom, które kochają klimat przedwojennej Warszawy. Które chcą poczuć atmosferę stolicy, w której elegancja i styl odgrywały znaczącą rolę. Książka napisana jest bardzo dobrze i warto tutaj podziękować wydawnictwu, które zdecydowało się wznowić wydanie jedynej znanej książki tego autora. Jest to kryminał w starym stylu jaki charakteryzował książki tego gatunku w tamtej epoce. Zgrabne, proste intrygi i pomysłowi bohaterowie. Nie ma tutaj wielkiego skupiania się na aspektach psychologicznych działań postaci, jak to ma miejsce we współczesnych kryminałach. Głównym celem nie jest zawijanie czytelnika w skomplikowane historie, a raczej uprzyjemnienie mu wolnego czasu. Bohaterowie u Brauna są sympatycznymi osobami, nawet te które zamieszane są w przemyt dają się na swój sposób lubić. Prym jednak wiedzie Leokadia Świstal, która w inteligentny sposób prowadzi swoje śledztwo przy okazji udając niezbyt mądrą dziewczynę. Ale inne osoby nie odstają aż tak bardzo. Kryminały tamtych czasów charakteryzowały się tym, że od razu wiemy, kto jest zły, a kto dobry, a główną rola czytelnika jest obserwacja wzajemnych forteli, które stosują w stosunku do siebie ci źli i ci dobrzy. Naprawdę warta polecenia książka na przyjemny wieczór. https://sztukater.pl/ksiazki/item/21216-kryminaly-przedwojennej-warszawy-tom-11-manekin-numer-6.html

Autor recenzji: Mina

Ocena produktu: Ocena produktu 5/5

Średnia ocena (5/5): Średnia ocena 5/5

Wszystkich recenzji produktu: 2

Zobacz szczegóły produktu

Przejdź do strony głównej
Oprogramowanie sklepu shopGold.pl
Korzystanie z tej witryny oznacza wyrażenie zgody na wykorzystanie plików cookies. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu