Koszyk Twój koszyk jest pusty ...
Strona główna » Opinia o produkcie
Opinia o produkcie
Jacek Wołowski, a właściwie Stanisław Sachnowski, był autorem, którego nazwisko powinno zostać zapamiętane. Na co dzień dziennikarz oraz autor demaskatorskich…
Ocena produktu 5/5
Newsletter

Prześlij nam swój adres e-mail, a my powiadomimy Cię o nowych produktach, najlepszych cenach, promocjach i wyprzedażach.

 

Opinia o produkcie Stanisław Wotowski, Sekta Diabła (13. tom)

Data napisania recenzji: 06-02-2018

Opinia o produkcie: Klimat przedwojennej Warszawy, kiedy to stolica przeżywała swoje złote lata na scenie kulturalnej oraz tajemnicze samobójstwa panien z dobrych domów, tak w dużym skrócie podsumować można krótką powieść z serii Kryminały przedwojennej Warszawy. Książka Stanisława A. Wotowskiego jest lekka, łatwa i przyjemna. To krótki kryminał, którego akcja rozgrywa się na scenie przedwojennej Warszawy. Otóż stolicą wstrząsają plotki o tajemniczych samobójstwach kobiet z towarzystwa. Elementem łączącym ofiary staje się podejrzany symbol ukazujący czarny trójkąt. Zakochany w pannie Murze Rostafińskiej, inżynier Grodecki zwraca uwagę na dziwne zachowanie swojej narzeczonej. W ciągu ostatnich tygodni zawarła ona znajomości z osobami, które niekoniecznie powinny obracać się w towarzystwie panny z dobrego domu. Co więcej mężczyzna zauważa u ukochanej kartkę z narysowanym trójkątem. Takim krótkim wprowadzeniem w akcję autor zachęca nas do dalszego czytania swojej książki. Jest to krótka lektura i bardzo szybko da się ją przeczytać, co działa na jej korzyść. Bohaterowie też nie są skomplikowani. Młoda, naiwna, rozkapryszona Mura, która poszukuje nowych, ekscytujących przygód w swoim nudnym życiu. Zakochany w niej Grodecki, który bez zastanowienia ruszy na ratunek ukochanej by wyrwać ją ze szponów tajemniczego bractwa. Pasjonat ezoteryki i tajemnych mocy Różyc, który z wielką chęcią podejmie walkę z mistrzem przewodzącym sekcie. Jest też kilka innych postaci, które również odgrywają istotne role jak chociażby przyjaciółka Mury, Lina Lesicka która ma swoje własne sekrety. Faktem, że nie jest to zwykły kryminał świadczy wprowadzenie wątku fantastycznego w postaci niezwykłych zdolności jakie przejawia Wryński, sterujący działaniami bractwa. Jest to urozmaicenie akcji choć trochę przesadzone w pewnych momentach. Wydaje się on postacią nie do pokonania zwarzywszy do czego jest zdolny. Dodatkowo brak trochę większego skupienia się na tajemnicy, którą cechują kryminały. Tutaj już większość faktów znamy na samym początku. Pomijając przewidywalność i zbyt wybujałe aspekty akcji nie pasujące jakoś tak całkiem do całości, książka jest dość przyjemna w odbiorze. Rzucającym się jeszcze w oczy elementem jest pominięcie przez autora kilku niedociągnięć jak chociażby błędy rzeczowe w sprawie daty śmierci cara Mikołaja II czy przypisywanie Templariuszom cech sekty satanistycznej. Jeśli ominiemy takie drobne niuanse cała reszta wydaje się być dość zwyczajnie skomponowana. Na pewno na to wpływ ma klimat przedwojennej Warszawy, którego mogłoby być jeszcze więcej, ale i tak jest dobrze. To powieść w której nasi bohaterowie nie mają pojęcia czym są telefony komórkowe, a wszystkie wieści muszą być przekazywane osobiście bądź w formie ustnej. Nie wiedzieli też czym jest Internet i nasza Mura nie może skorzystać z takich nowinek techniki by dowiedzieć się kim jest owiany tajemnicą Simon, wspominany pośród członków sekty. Takie niuanse sprawiają, że my jako czytelnicy możemy także na krótką chwilę zapomnieć o współczesnym świecie i zdać sobie sprawę z tego o ile prostsze jest komunikowanie się teraz, a mimo to nadal nie brakuje osób naiwnych na tyle by nabierać się na podobne sztuczki jak Mura blisko 90 lat temu. Osobiście bardzo podoba mi się notka na temat autora i prowadzonego przez niego śledztwa, bo historia z książki ma swoje korzenie wśród rzeczywistych wydarzeń mających miejsce w Warszawie. Moją uwagę zwróciła osoba Wotowskiego, który okazuje się być znanym i rozpoznawalnym twórcą literatury popularnej w okresie międzywojennym, który jednak został zapomniany. Szczerze przyznaję, że nigdy nie słyszałam jego nazwiska nie tylko jako literata, ale również dziennikarza i niezwykle znanej osoby tamtego okresu. Prowadzone przez niego badania, odczyty, a przede wszystkim dziennikarskie śledztwa dotyczące sekty działającej w Warszawie wydają się być bardzo wzbogacającymi informacjami. Jego poczynania i to jaki miał pomysł na swoją osobę sprawiają, że nagle możemy odkryć postać, która z jakiegoś powodu została zapomniana mimo dużego wkładu w rozwój kultury popularnej na ziemiach Polski, która odzyskała niepodległość. Z drugiej strony jego tajemniczy życiorys sprawia, że zostajemy z kilkoma niedopowiedzeniami, które skłaniają do myślenia. Wbrew temu jak mogłoby się wydawać, że takie krótkie kryminały służą raczej zabiciu czasu niż zapadaniu w pamięć okazuje się, że jednak Wotowski potrafi zainteresować na dłużej. Nie przez samą treść, która nie jest skomplikowana, ale przez to, że ani nie wiemy jakie konkretnie motywy przyświecały mu, gdy zajmował się rozszyfrowywaniem sekty ani to jaka była jego rola w niej. To, że wyniki swojej pracy postanowił przełożyć na zysk materialny nie może dziwić i wręcz jest uzasadnione. Niemniej jednak z chęcią zapoznam się z jego innymi książkami w przyszłości. https://sztukater.pl/ksiazki/item/21023-kryminaly-przedwojennej-warszawy-tom-13-sekta-diabla.html

Autor recenzji: Mina

Ocena produktu: Ocena produktu 5/5

Średnia ocena (5/5): Średnia ocena 5/5

Wszystkich recenzji produktu: 2

Zobacz szczegóły produktu

Przejdź do strony głównej
Oprogramowanie sklepu shopGold.pl
Korzystanie z tej witryny oznacza wyrażenie zgody na wykorzystanie plików cookies. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu